18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#krytyka polityczna

Cytat:

Środowisko związane ze skrajnie lewicową "Krytyką Polityczną" wystosowało list otwarty, w którym to stanowczo krytykuje pomysł postawienia Pomnika Sprawiedliwych (mającego na celu upamiętnić polskich bohaterów ratujących Żydów z Holocaustu) obok Muzeum Historii Żydów Polskich.

Głównym argumentem jest postawa Polaków w czasie II wojny światowej oraz tuż przed nią. Według lewackich teorii, Polacy mieli być skrajnymi antysemitami, a swoim zachowaniem przyczynili się do skali zbrodni popełnionych przez nazistowskie Niemcy. "Krytyka Polityczna" twierdzi, że MHŻP (sponsorowane także przez polskiego podatnika) ma być centrum żydowskiej narracji historycznej, a polska pamięć historyczna wraz z jej narracją, nie powinna mieć wstępu na teren muzeum.

Największymi wrogami Polaków ratujących Żydów, mieli być przesiąknięci nienawiścią sąsiedzi. Oczywiście, polscy narodowcy są współwinni tym wydarzeniom, a także inne ugrupowania tolerujące antysemitów w swoich szeregach.

Warto przypomnieć, że prezes Młodzieży Wszechpolskiej w latach 1928 - 1933 Jan Mosdorf, został rozstrzelany przez Niemców min. właśnie za pomoc Żydom, a Edward Kemnitz, członek przedwojennych narodowych organizacji (MW I ONR) został uznany przez instytut w Yad Vashem, za sprawiedliwego wśród narodów świata.

Wojtek Natkaniec



List prezentuje poniżej. Chyba nikt już nie ma złudzeń z antypolskiego działania środowisk lewackich i żydowskich. Żyd Jan Hartman organizuje marsze ateistów mimo iż aktywnie angażuje się w udział w świętach żydowskich, SLD wspiera ukraińskich nacjonalistów (a polscy są źli i trzeba ich zagazować) itp.

"Szanowni Państwo,

chcemy wyrazić głęboki sprzeciw wobec akcji budowy pomnika Sprawiedliwych w pobliżu Muzeum Historii Żydów Polskich. Tym bardziej boleśnie nas to dotyka, że pomysł ten wyszedł ze strony środowiska żydowskiego.

Nie chodzi nam o to, żeby nie wznosić pomnika dla Sprawiedliwych lub by w inny sposób nie oddać im szacunku. Chodzi o lokalizację i jej wymowę.

Postawienie pomnika Sprawiedliwych obok MHŻP to egzorcyzmowanie tej przestrzeni. Dokładniej – przeganianie z niej duchów żydowskich narracji, niewygodnych dla samopoczucia większości, po to, by w centrum umieścić narrację dominującą, zgodną z polityką historyczną i wyobrażeniami większości. Ustawienie pomnika w sąsiedztwie MHŻP pomniejsza też znaczenie Muzeum, ustawiając je z góry w relacji wobec przesłania pomnika Sprawiedliwych. Ustawienie pomnika w tym miejscu jest aktem symbolicznym.

Ten symbol odbiera głos tysiącom istniejących żydowskich świadectw i liczniejszym jeszcze tym, które nie zostały zapisane, ponieważ ich bohaterowie nie przeżyli, i które nie są opowieścią o Sprawiedliwych, lecz o szantażach, donosach, wykorzystaniu, wyrzuceniu, wytropieniu, ograbieniu i śmierci.

Chcielibyśmy, żeby Muzeum zostało uszanowane jako miejsce autonomicznej, niezależnej żydowskiej narracji. Projekt lokalizacji pomnika Sprawiedliwych obok Muzeum odbieramy z przykrością jako gest zgodny z dawniejszym, diasporowym sposobem działania, gdy Żydzi byli w sytuacji pogardzanej i realnie zagrożonej mniejszości. Czuli się wtedy często zobowiązani, jak sądzili, dla własnego bezpieczeństwa, do uprzedzania i spełniania, prawdziwych lub nie, oczekiwań większości. Te oczekiwania wiązały się z aktami żydowskiej samodegradacji, poniżania się, z potwierdzaniem narracji i przekonań większości przeciwko własnym racjom i emocjom.

Dla zainteresowanych prawda o Sprawiedliwych jest znana, dla większości jednak nadal pozostaje mglista. Nadal nie dość powtarzać, że NIE działali oni w imieniu narodu polskiego.

Była ich garstka, a największym, śmiertelnym zagrożeniem dla nich byli inni Polacy; sąsiedzi, znajomi, niejednokrotnie członkowie własnej rodziny, a także członkowie narodowo zorientowanych sił podziemia lub ci z każdej innej formacji, którzy przy różnych poglądach politycznych mieli silne antysemickie przekonania. Polski antysemityzm był przed wojną wszechobecny i pozbawiony skrupułów. Żydów traktowano z rosnącą wrogością i pogardą. Taki był kontekst działania Sprawiedliwych, którzy działali WBREW, a nie za przyzwoleniem większości, stając się we własnym kraju mniejszością, z wszystkim, co to oznacza.

Pomnik Sprawiedliwych w sąsiedztwie Muzeum to przedstawienie wyjątku jako reguły. Ratujący będą zasłaniać – a w dyskursie dominującym już zasłaniają – tych, którzy donosili, przez których ginęli oni i ich podopieczni. Bez objaśnienia kontekstu, bez podkreślenia ich wyjątkowości, odwagi cywilnej i NIEREPREZENTATYWNOŚCI kpi się z nich, kpi się z historii, kpi się z Żydów ocalonych i nieocalonych. Nawet gdyby wszyscy Polacy ratowali wszystkich Żydów w czasie okupacji (tak jak to sugeruje np. pomnik autorstwa Czesława Bieleckiego w Łodzi, gdzie orzeł osłania gwiazdę Dawida), to i tak ta lokalizacja pomnika byłaby najgorsza z możliwych jako wtargnięcie zewnętrznej narracji w przestrzeń narracji żydowskiej, jako rodzaj zawłaszczenia i manipulacji.

W Polsce wciąż dominuje stereotyp propagowany od marca 1968 roku, czyniący ze Sprawiedliwych delegatów większości, podkreślający liczbę kilku tysięcy tzw. polskich drzewek w Yad Vashem (choć realny procent Sprawiedliwych w społeczeństwie był dramatycznie znikomy, a Zagłada nie odbywała się w innych krajach, więc nie ma tu podstaw do porównań). Stereotyp ten ufundowany jest także na micie „żydowskiej niewdzięczności”. Niektórzy Żydzi występowali i po Marcu 1968 i wcześniej w obronie tzw. dobrego imienia Polski i Polaków, kierując się życzeniowym myśleniem, konformizmem, czasem (zgeneralizowanymi) doświadczeniami własnej rodziny albo/i pod naciskiem. Dzisiaj nie ma już jednak realnych powodów, dla których Żydzi mieliby włączać się w kolejną oficjalną polską kampanię wizerunkową, dowodząc „żydowskiej wdzięczności”.

Chcemy, by Państwo znali nasze odczucia. Choć zrozumienie byłoby dla nas najcenniejsze."
O antifie słów kilka
Catch_22 • 2013-10-29, 16:15
Czołem Sadole!
Szperając w internnetach natknąłem się na stronkę ludzi unikających mydła, mianowicie antiFA. Zaciekawiło mnie parę rzeczy, np:

KONCEPCJA WALKI

Cytat:

- Konfrontacja fizyczna i ideologiczna – oznacza to walkę na dwóch płaszczyznach. Faszyści nigdy nie mogą przejąć kontroli nad ulicami, dlatego fizyczna konfrontacja z nimi jest nieunikniona, natomiast błędem jest skupianie się tylko na tego typu walce, zapominając o działaniu ideologicznym.

- ABSOLUTNIE żadnej współpracy z policją i tajnymi służbami – te instytucje zawsze są naszym wrogiem, nie można dać się zmylić, kiedy w danym momencie aresztują nazistów, bo już następnego dnia możemy to być my.



Czy taka gadka nie przypomina działania grupy terrorystycznej?

W dalszej części znajdziemy różnego rodzaju 'poradniki'

Jak zacząć działalność

Cytat:

Zanim zaczniecie działać musicie w obrębie grupy ustalić jaki poziom konfrontacji jest przez was do zaakceptowania. Nie należy od razu odrzucać tych osób, które nie są zdecydowanie bojowo nastawione. Mogą zawsze wykonywać mniej ryzykowne zadania (chociażby stać na czatach lub zbierać informacje). Warto zacząć wspólnie ćwiczyć sporty walki (tajski boks, boks, MMA), najlepiej razem zapisać się do jakiegoś klubu (100 – 150 PLN miesięcznie), ale w razie braku możliwości finansowych nawet worek treningowy, czy bieganie jest dobre na początek. Można zaopatrzyć się w legalne środki samoobrony, którymi potraficie się posługiwać. [...]
Jednym z najprostszych sposobów są wlepki. Jeśli nie macie pomysłów na własne wzory lub brak wam umiejętności graficznych, internet pełen jest gotowych przykładów, które można wykorzystać. Innym dobrym i tanim źródłem propagowania antyfaszystowskich treści są plakaty, spray, szablony.


Czy coś takiego to nie jest czasem podżeganie do stosowania przemocy oraz podżeganie do wandalizmu?

idąc dalej

Cytat:

ZAWSZE kiedy tylko możecie maskujcie się, pozatym czapki z daszkiem i kaptury utrudniają identyfikację w przypadku operowania w terenie gdzie są policyjne kamery [...]

Maski na twarzy - niektórym bardzo pomagają psychicznie, albowiem dają pełną anonimowość, oraz radykalizują sam wygląd dymu, a pośrednio przez to sam dym. Minusem masek jest z kolei odrzucenie (poprzez strach) przez �normalne� społeczeństwo, marginalizacja w mediach (�garstka extremistów�) etc. Inna sprawa, że �normalne� nie ruszy się nawet wtedy jak im władza narobi na głowę, a media i tak nas skrytykują, bo taka jest natura kapitalistycznych massmediów


Metoda rodem z faszystowskich stadionów... Czyli idąc ich tokiem rozumowania: zamaskowani kibole - źli i okrutni kapitalistyczni faszyści, zamaskowana antifa - dobrzy ludzie, walczący z systemem, wyzyskiem kapitalistów oraz broniący szarych obywateli przed faszyzmem

oraz na sam koniec, porada dla wszystkich, którzy padli ofiarą przemocy ze strony policji

Cytat:

Zapamiętuj jak najwięcej szczegółów twarzy policjantów. Musisz później umieć ich rozpoznać nawet po ciemku i w grupie innych, podobnych. NIE ZAPAMIĘTUJ STROJÓW !


Nie żebym się czepiał, ale to chyba nie najlepiej świadczy o ilorazie inteligencji 'członków', tejże lewackiej al-kaidy.

P.S Prosiłbym o nie przenoszenie tego do działu 'polityka', bo mimo politycznego wydźwięku ten post nie jest nijak z tym związany.